Polski haker wyłudził 18 mln złotych - wykorzystał stary trik

Tak dużą kwotę udało mu się wyciągnąć od szwedzkich banków i kościoła.

37-mieszkaniec Malmoe polskiego pochodzenia został zatrzymany pod zarzutami wyłudzenia równowartości 18 milionów złotych. Według doniesień, miał on stać na czele ośmioosobowego zespołu, który wyłudzał pieniądze od szwedzkich instytucji państwowych, banków, a nawet kościoła.

Wśród poszkodowanych znajdują się między innymi Partia Szwedzkich Demokratów, luterański Kościół Szwecji, bank Ikano i Swedbank. W przypadku instytucji bankowych mowa tutaj o wyłudzeniach sięgających nawet 1-2 milionów złotych.

Przestępcy wykorzystali starą metodę, polegającą na podszywaniu się pod wysoko postawionych przedstawicieli innych firm. Ich celem było pisanie wiadomości drogą elektroniczną do dyrektorów finansowych wielkich korporacji, a w treści wiadomości znajdowały się prośby o pilne dokonanie zapłaty zaległej faktury. Przestępcy liczą na wymuszenie na niczego nieświadomych osobach presji, w wyniku której nie sprawdzą nadawcy wiadomości i dokonają przelewu bez potwierdzenia autentyczności faktur.

Na podobną metodę nabrały się również takie korporacje jak Facebook i Google, które w wyniku tego typu przestępstw straciły ponad 100 milionów dolarów.

RadioZet.pl/AM