Specjaliści alarmują - internet źle wpływa na naszą seksualność
19.07.2017 12:09Treści dostępne w sieci fatalnie wpływają na naszą kulturę seksualna – alarmują specjaliści. Sprowadzają seks tylko do czynności fizjologicznej.

Nie jest tajemnicą, że w internecie aż roi się od stron porno – jak wynika z rankingu ich popularności w Polsce, duża część z nich jest odwiedzana nawet podczas pracy.
Jak wynika z raportu „Seksualność Polaków 2017”, już 8% naszych rodaków w wieku 18-29 i 9% z przedziału wiekowego 30-49 lat uprawiało seks z osobami poznanymi przez internet. Przez większość internautów sieć traktowana jest jednak tylko jako sposób na znalezienie osoby do zaspokojenia potrzeby fizjologicznej – o uczuciach nawet się nie wspomina.
- Internet zmienia naszą rzeczywistość seksualną, zmienia się również obyczajowość seksualna młodzieży, szczególnie wśród dziewcząt; aż 80% z nich przed 15. życia jest już po inicjacji seksualnej – informuje prof. dr hab. Zbigniew Izdebski.
- Za 20-30 lat nasza seksualność będzie uboga, bo edukacja seksualna kolejnych pokoleń rozwija się głównie za pośrednictwem internetu, i polega głównie na sprawności technicznej – uważa z kolei dr Andrzej Depko, Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej.
Problem polega na tym, że w internecie dostępne są gotowe wzorce zachowań seksualnych – nie ma tam miejsca na wyobraźnię własną, pomijane są tam także zagadnienia psychologiczne i uczuciowe. W rezultacie internauci koncentrują się tylko na zagadnieniach technicznych związanych z seksem, nie zauważając pozostałej otoczki.
Co ciekawe, z diagnozą postawioną przez polskich specjalistów zgadzają się nawet same strony porno – jeden z największych serwisów tego typu na świecie uruchomił centrum wiedzy o seksie i miłości, prowadzony przez uznanych psychologów i seksuologów.
RadioZET.pl/MT