Oceń
Samolot linii Ryanair, lecący z Anglii do Łodzi, musiał awaryjnie lądować na lotnisku Ławica w Poznaniu. Zmarł jeden z pasażerów.
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek wieczorem (3 września) na pokładzie samolotu Ryanaira. Zgodnie z rozkładem samolot miał dotrzeć do Łodzi o godz. 21.50. Około godziny przed lądowaniem załoga zdecydowała, że przerwie lot i wyląduje w Poznaniu.
Nie żyje jeden z pasażerów Ryanaira
Decyzja związana z awaryjnym lądowaniem, była związana ze złym stanem zdrowia jednego z pasażerów. 68-letni mężczyzna nagle źle się poczuł. Niestety, mimo akcji reanimacyjnej, mężczyzny nie udało się uratować.
- Lądowano ze względu na pacjenta, który źle się poczuł. Niestety, zmarł. Stwierdzono, że z przyczyn naturalnych - powiedział rzecznik lotniska Ławica, Błażej Patryn. Na miejscu była policja, która jednak odstąpiła od wezwania prokuratora.
Po tym tragicznym zdarzeniu planowany lot z Anglii był opóźniony. Pasażerowie dopiero późnym wieczorem zostali przetransportowani autobusem z Poznania do Łodzi. Podróżni, którzy jeszcze we wtorek mieli lecieć do Anglii (ponad 180 osób), musiało poczekać. Samolot przyleciał z Poznania dopiero dzień później i wystartował około południa.
Przeczytaj także:
• Tragedia na pokładzie samolotu Qatar Airways. Zmarło niemowlę
• Przymusowe lądowanie samolotu. Na pokładzie zmarł 60-letni pasażer
Źródło: poznan.wybrocza.pl, se.pl
___
RadioZET.pl/NC
Oceń artykuł

