Oceń
W "Jeden z dziesięciu", jednym z najpopularniejszych polskich teleturniejów, doszło do zabawnej wpadki. Odpowiedź jednego z uczestników na pytanie z dziedziny architektury udzielił odpowiedzi, która zaskoczyła nawet prowadzącego. Zabawna sytuacja pokazała, jakie skutki może przynieść stres.
"Jeden z dziesięciu" to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych polskich teleturniejów, który Telewizja Polska emituje od ponad dwóch dekad. Pierwszy odcinek pojawił się na ekranach w czerwcu 1994 roku, a obecnie program uznawany jest za kultowy. Przez 23 lata zmagania uczestników oglądaliśmy w TVP, w 2018 roku przeniósł się do "Jedynki". Uwielbiany przez rzesze widzów teleturniej uznawany jest za czołową produkcję, w której liczy się zarówno wiedza, jak i myślenie taktyczne oraz odporność psychiczna. Bez wątpienia jednym z ojców sukcesu "Jednego z dziesięciu" jest gospodarz programu, Tadeusz Sznuk, dzięki klasie i inteligencji uznawany za jedną z legend telewizji.
Nie jest tajemnicą, że prowadzony przez Sznuka teleturniej uznawany jest za jeden z najbardziej wymagających. Liczne pytania z różnych dziedzin, ograniczenie czasowe, presja ze strony pozostałych graczy - to wszystko może zaskoczyć nawet uczestników, którzy nie po raz pierwszy konkurują w tego typu programach. Stres często jest złym doradcą, a nawet sprawia, że mówimy rzeczy, które w innej sytuacji nie przyszłyby nam do głowy. Dotkliwie przekonał się o tym jeden z graczy w "Jeden z dziesięciu", którego odpowiedź ma szansę stać się internetowym żartem.
ZOBACZ TAKŻE: „Jeden z dziesięciu”: wpadka prowadzącego przy zadawaniu pytania
Jeden z dziesięciu: odpowiedź uczestnika rozbawiła fanów. Wpadka w programie
Nie sposób wiedzieć wszystkiego, dlatego różnorodna tematyka pytań w "Jeden z dziesięciu" bywa dla uczestników przeszkodą na drodze do zwycięstwa. W tego typu programach często zdarza się, że gracze udzielają kuriozalnych odpowiedzi na pozornie proste pytania. Być może jedno z pytań, które zadał Tadeusz Sznuk, do najłatwiejszych nie należało, ale odpowiedź z pewnością ma potencjał na zostanie internetowym memem.
- Jak nazywa się element architektoniczny składający się z dwóch podpór? - brzmiało pytanie.
Niestety, zamiast odpowiedzieć "arkada", uczestnik zmieszał się i rozbrajająco odpowiedział..."pomidor". Sam wybuchnął śmiechem, zdając sobie sprawę ze śmieszności sytuacji. Z pewnością na długo zapamięta swój występ, podobnie jak wielu internautów.
Oceń artykuł
