Oceń
Krystyna z "Sanatorium Miłości 3" skrytykowana za zachowanie w programie. Fani wytykają jej chłód i brak poczucia humoru. Szczególnie nie spodobało im się jej zachowanie wobec Edwarda.
Trzeci odcinek "Sanatorium Miłości 3" znowu wywołał emocje. Tym razem najwięcej krytyki zebrała Krystyna. 63-letnia mieszkanka Białegostoku, uchodząca za jedną z najatrakcyjniejszych kuracjuszek, rozczarowała widzów swoim zachowaniem. Krystynę podsumowała także psycholog Maria Rotkiel, która przyglądała się "lekcji uwodzenia" razem z Martą Manowską. Uczestniczka zdobyła opinię chłodnej damy, która każe o siebie zabiegać, mało dając w zamian. W dodatku podczas wspólnej sesji z Edkiem, zdaniem widzów, pokazała, że brakuje jej luzu.
Sanatorium Miłości: Zdzisław opowiedział o swoim dramacie. Widzowie: "Za wcześnie na nowy związek"
Sanatorium Miłości 3: Krystyna skrytykowana. Przesadziła w stosunku do Edka?
Kuracjusze mieli okazję stanąć przed obiektywem w strojach z epoki. Do zdjęć pozowali parami. Krystyna trafiła na Edwarda, który znany jest ze swojej gadatliwości, porywczego charakteru i aż nadto bezpośredniego podejścia do płci pięknej. Krystynie wyraźnie nie w smak było pozowanie z kontrowersyjnym kolegą, zwłaszcza że Edek pozwalał sobie na zbytnią poufałość i całował ją, przechylając w pół.
- Wycałowałem się za friko - powiedział zadowolony po skończonej sesji.
Ale część widzów nie ganiła tak bardzo Edka. W końcu miała to być zabawa i zgodnie z zadaniem trzeba było pokazać emocje. Tym razem oberwało się głównie sztywnej Krystynie. Widzowie, którzy do tej pory trzymali za nią kciuki, byli rozczarowani jej chłodem i brakiem polotu. Ponadto nie spodobała im się zaborczość w stosunku do Andrzeja, który mimo randki nie czuł się zobowiązany i na dancingu poprosił do tańca Janinę.
Zadufana kobieta. Przecież to zabawa, pocałunki pana Edwarda były grzeczne. Nieładnie jej ta wypowiedź wyszła - oceniają widzowie na Facebooku "Sanatorium Miłości".
Pani Krysia jest bardzo zawiedziona, że zainteresował się nią tylko pan Edek. Była pewna, że będzie miała szalone powodzenie i trochę ją to wkurza.
Ma duże wymagania wobec partnera i wysokie mniemanie o sobie. Sprawia wrażenie dumnej i zimnej kobietki. A szkoda, bo ma ładną buzię, ale życzliwości w niej mało.
Emanuje chłodem. Uśmiecha się wtedy, kiedy jest zmuszona i jest trochę wycofana w tej całej zabawie.
Niestety nie umie się bawić. Szkoda, że nie ma luzu i więcej poczucia humoru, bo sporo na tym traci. Jest elegancka, piękna i z klasą, ale nie ma tej iskry co Halinka, Jadwiga czy Janina.
Wielbiciele Krysi tłumaczą jej zachowanie stresem związanym z obecnością kamer i są pewni, że w kolejnych odcinkach uczestniczka się rozkręci.
"Pozer i playboy" w "Sanatorium Miłości"? Widzowie ostrzegają przed nim panie
Oceń artykuł

